Memecoiny polityczne i brak regulacji – rewolucja kryminalna w świecie krypto
Wierzymy w pełną przejrzystość wobec naszych czytelników. Niektóre z naszych treści zawierają linki afiliacyjne, dzięki którym możemy otrzymywać prowizję. Jednak potencjalne wynagrodzenie nigdy nie wpływa na nasze analizy, opinie ani recenzje. Nasze treści redakcyjne są tworzone niezależnie od partnerstw marketingowych, a nasze oceny opierają się wyłącznie na ustalonych kryteriach oceny. Dowiedz się więcej.

Memecoiny polityczne, niejasne przepisy i umarzanie spraw sądowych przez organy regulacyjne – to wszystko doprowadziło do czarnej serii w świecie krypto.
Internetowi detektywi zajmujący się przestępstwami na blockchainie twierdzą, że mamy do czynienia z supercyklem scamów.

Jeden z takich śledczych, internauta o pseudonimie ZachXBT, napisał we czwartek na X, że kryptowaluty od zawsze były podatne na nadużycia, ale w ostatnim czasie zauważa się wzrost przestępczości w tym sektorze.
Zbiega się to w czasie z emisją memecoinów przez polityków, takich jak Donal Trump, i umarzaniem spraw sądowych. Takie działania najwyraźniej tylko ośmielają kryptoprzestępców.
ZachXBT twierdzi, że kryptoinfluencerzy i kluczowi liderzy w sektorze nie obawiają się konsekwencji prawnych, ponieważ de facto nic im nie grozi za scamowanie subskrybentów.
A jednak nie było gorszego momentu na stosowanie metod black hat, phishingu, inżynierii społecznej, kradzieży czy działań typu gray hat, niż teraz, kiedy sytuacja wydaje się sprzyjająca
– dodał ZachXBT

Opieszałość organów regulacyjnych – kolejny kamyk do ogródka
Jak wyjaśnia ZachXBT, do supercyklu przestępstw w świecie krypto przyczyniły się też brak regulacji i wyciągania konsekwencji wobec projektów, które nie ujawniały płatnych reklam i podobne zachowania. Wszystko sprowadza się do przymykania oczu na drobne, a w dłuższej perspektywie poważniejsze niedociągnięcia.
Gdyby organy poświęciły czas na dopracowanie regulacji zamiast ścigać twórców oprogramowania open source lub renomowane zdecentralizowane protokoły, zjawisko to nie byłoby tak powszechne. Tymczasem sprawcy działają całkowicie bezkarnie.
– powiedział ZachXBT.
W pierwszym kwartale 2025 r. w wyniku ataków hakerskich na kryptowaluty inwestorzy stracili ponad 2 mld dolarów. Z tego 96 mln dolarów stanowiły oszustwa phishingowe, a ponad 300 mln dolarów – rug pulle, jak podała firma Hacken zajmująca się cyberbezpieczeństwem w swoim kwietniowym raporcie.
Nie ma co liczyć na zmianę, dopóki ktoś na tym zarabia
Blockchainowy detektyw, Taylor Monahan, również włączył się do dyskusji, twierdząc, że oszuści działający w tej branży raczej nie zmienią swojego postępowania, dopóki będą czerpać zyski ze swoich nadużyć.
Nie ma żadnych społecznych, finansowych ani prawnych konsekwencji związanych z tego typu zachowaniem. Po drugie, jest to po prostu bardzo łatwe i można w ten sposób szybko zarobić duże pieniądze.
– powiedział Monahan.

Monahan uważa, że branża kryptowalut znalazła się w trudnej sytuacji, ponieważ przyciąga zbyt wielu hakerów i oszustów.
Większość z nich postawiła wszystko na jedną kartę w ciągu ostatnich dwóch cykli. Mieliśmy do czynienia z podszywaniem się pod znane osoby w oszustwach typu romance scam, a także opracowywaniem złośliwego oprogramowania jako usługi. Gdyby kryptowaluty jutro przestały istnieć, największym przegranym byłoby oprogramowanie ransomware.
– dodaje Monahan.
Prawo nie jest bezsilne – niektórzy scammerzy ponoszą konsekwencje
Zdarza się jednak, że wymiar sprawiedliwości dopada niektórych scammerów. We środę pojawiła się notatka prasowa, w której pracownicy amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości ogłosili, że Secret Service zajęło ponad 225 milionów dolarów przychodów uzyskanych w drodze scamów kryptowalutowych.
W maju zaś aresztowano obywatela Nowej Zelandii w związku z oszustwem na skalę światową. W wyniku działań przestępczych skradziono 450 milionów dolarów nowozelandzkich (równowartość 265 mln USD).
Czy memecoiny kojarzą się tylko ze scamem?
Kiedy nawet znane nazwiska ze świata polityki nie przydają projektom wiarygodności, pojawia się pytanie, czy memecoiny już zawsze będą się kojarzyły z półświatkiem. Prawdą jest, że memiczne tokeny stanowią spore pole do nadużyć. Nie uprawnia to jednak stwierdzenia, że absolutnie wszystkie z nich to scam.
Niedobrze byłoby wręcz, gdyby odium oszustwa dotknęło ambitne, całkowicie legalne projekty o sporej wartości użytkowej. Do takich należy na przykład Bitcoin Hyper, dostępny obecnie w przedsprzedaży token zasilający pierwsze rozwiązanie Layer 2 na blockchainie Bitcoin.
Memecoiny polityczne to osobna kategoria. Wsparcie osób ze świecznika nie zawsze służy projektowi – czasem bywa przysłowiowym pocałunkiem Judasza. Na szczęście to tylko niewielki procent memecoinowej niszy.
Optymizmem napawa nie tylko aktywność internetowych śledczych, ale też zapowiedzi uregulowania sfery kryptowalut w USA i nie tylko. Pierwsze precedensowe procesu pokazują, że prawo jest w stanie ścigać oszustów kryptowalutowych. Jest zatem nadzieja, że supercykl kryptoprzestępstw skończy się lub przynajmniej zostanie opanowany.